Jakoś tak mnie wzięło na poduszki. No nie oszukujmy się. Dodają klimatu, zwłaszcza, gdy każda ma swoją opowieść a razem tworzą całkiem niezły świat. Zapuściłam soundtrack z Million Dollar Hotel i korzystając z chwili, że mała śpi wraz z całym swoim ciężarem na moim przodzie, spróbuje podążyć za muzyką przy poszukiwaniu nowych kreacji poduszkowo-jaśkowych.